Złoty chaos

Powrót do starych pomysłów, czyli wykorzystanie kolorowego miszmaszu z dodatkiem dużej ilości złotego, co nadaje blasku naszej biżuterii. Prosty pomysł na wykorzystanie resztek modeliny, które jakby się mogło wydawać, były za małe aby wykorzystać je w inny sposób.

Klaudyna

Zaplątani

 Ostatnio modne są tzw. "zatmotki". Zainspirowana tym pomysłem postanawiam stworzyć własną ich kolekcje. Poświęciłam więc kilka starych koszulek (bo przecież dbamy o środowisko i recykling w modzie)
i zabrałam się do roboty. Kilkanaście godzin później, bo niestety to jest baardzo pracochłonne mogę wam przedstawić efekty:) Oto one:

Relacja z Ustronia

I już po naszym pierwszym i myślimy, że nie ostatnim publicznym wystawieniu prac ;)
Poznałyśmy reakcje ludzi na nasze prace i okazało się, że są bardzo pozytywne, pomimo tego że większość osób podchodziła z dość dużą rezerwą, a wręcz z przestrachem do naszego stoiska.

Podobało się? ;)

A oto kilka zdjęć:

A to MY ;)

Klaudyna - przyłapana na dokańczaniu kilku cudeniek ;)

Ewa - jak zwykle niefotogeniczna ;)

*********

Już niedługo będzie można kupić nasze produkty na decobazaar.

Zapraszamy do obserwowania bloga oraz polubienia nas na facebooku

Wielkie przygotowania...

Już za kilka dni będzie nas można zobaczyć na "żywo" w Ustroniu z okazji otwarcia sezonu uzdrowiskowego.

Prace trwają...

wizytówki i  podpisy do produktów

miejsce intensywnej pracy oraz góra pudelka i jedna z podkładek ;)

a co więcej zobaczycie w Ustroniu, oraz w następnym wpisie który będzie fotorelacją z tego wydarzenia ;)

Modelinki 4

Modelinki 3

Modelinki 2

Modelinki 1

Pierwsza malutka prezentacja, czyli inspirowany techniką soutache naszyjnik z modeliny reprezentujący mniej więcej co będzie na tym blogu. Inne rzeczy, które jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to duuużo biżuterii, ręcznie wykonanej rożnymi technikami, coś z modowych przeróbek lub może nawet własne kreacje, ramki na zdjęcia i wszystko inne, co mogą wymyślić nasze dwie sprytne głowy i wykonać nasze zgrabne paluszki...(trochę przysłodziłam, ale samozadowolenie to podstawa:))